Ktoś się mnie kiedys zapytał czy jest moim przyjacielem
Lecz chyba nie oczekiwał odpowiedzi
W jego oczach można było ujrzeć odpowiedź
Oczy były te przepełnione szczęściem współczuciem i zaufaniem
Wiarą we mnie i zrozumieniem
Taki jest właśnie prawdziwy przyjaciel
Pełby ciepła radości z garścią cierpienia i trudu ktory nosimy wciąż razem na plecach
Lecz za to go cenie za prawdziwość a nie sztucznosć bez miary
Nie brakuje nam nic ni smutku ni wiary
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz